Pędy należy ułożyć w dużym słoju przsypując kolejne warstwy cukrem trzcinowym nieoczyszczonym . Ciasno ułożone pędy nalezy docisnąć pałką i zamknąć słój ale nie zakręcać aby co kilka dni przemieszać . Pozstawiać na 4tyg. na słonecznym parapecie . Narazie zrobiłam pierwszy słój ale mam zamiar zrobić jeszcze conajmniej 3 gdyż mieszkam przy sosnowo - świerkowych lasach tak więc pędów mam pod dostatkiem .
Syrop po 4tyg należy zlać przez gazę wycisnąć wlać do czystych buteleczek i słoiczków .
Na co syrop z pędów sosny :
- Na kaszel działa wykrztuśnie
- Na wzmocnienie odpornośći zawiera mnóstwo witaminy C
- Pomocny w wydzielaniu flegmy
- Łagodzi zapalenia dróg oddechowych
- Zawiera substancje bakteriobójcze dzięki zawartym w pędach fitoncydom
Moja córka nie mogła się powstrzymać i już dziś spróbowała łyżeczkę wydzielonego soku z pędów co i mnie się sięgło smak po 3 dniach był wyborny i dodam jeszcze , że żaden syrop apteczny nie jest w stanie dorównać temu robionemu w domu .
Ścieżki leśne w otoczeniu sosen w pobliżu mojego domu . Zapach lasu mam cały rok i korzystam z jego dobrodziejstw.
Tak wygląda sosenka z której zrywałam pędy jest regularnie przycinana .
A tutaj ja z nowym nabytkiem kotem szkockim . Ta rasa uwielbia leżenie w łóżku nie wychodzi na dwór , i co ważne nie zagląda na stół . Garfield jest pieszczochem i czasem lubi się bawić . Garfieldowi poświęcę osobny post niebawem .
A czy wy robicie syrop z pędów sosny jeśli tak to prosze o wymianę zdań ;) Pozdrawiam Eva
Dobrze ze mi przypomniałaś, tylko muszę poczekać za słoneczkiem. Robię ten syrop już od kilku lat - jest zdrowy, a na dodatek pyszny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Już się nie mogę doczekać postu o Garfieldzie! Bardzo mi się podobają koty szkockie i ich słodkie uszka :)
OdpowiedzUsuńUszka to on ma wspaniałe :)
UsuńNajlepszy wychodzi podczas zrywania w słoneczne dni :)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń